czwartek, 28 marca 2013

zmagania z ... ANGINĄ !!!

Dzień dobry. Witam Was prosto z zaśnieżonych gór, czyli rodzinnych stron. Przyjechałam do Kłodzka po mięsięcznej nieobecności.
Długo nie pisałam, za co Was najmocniej przepraszm. Jest to jednak spowodowane moją chorobą. MAM ANGINĘ! Pierwszy raz od 22 lat mam chore migdały. Ból jest nie do przeżycia, jeśli nigdy wcześniej nie chorowałyście- to super. Jest to jedna z gorszych chorób która mogła mnie spotkać od początku mojego życia. Nigdy tak na prawdę nie wiedziałam co to jest angina, z jakm bólem się to wiąże i jak się leczy. Jestem trzeci dzień na antybiotyku. Czuję jak chudnę, szkoda tylko, że w taki sposób- nie mogę przełykać swojej śliny, nie wspominając już o jakimś konkretnym jedzonku. Mój jadłospis składa się z musli, banana, jogurtu na cały dzień. Nie ma mowy o chipsach, batonach nawet sokach owocowych które podrażniają tylko gardło swoim kwaskwym aromatem. Moment zasypiania jest najgorszą częścią dnia, przekręcam się z boku na bok, liczę owieczki i modlę się by ból na następny dzień chociaż trochę zanikł.
Musiałam zrezygnować z codziennego biegania, mam 4-dniowe zaległości. Fatalnie się z tym czuję. Moim jedynym miejscem pobytu jest, łóżko. Wariuję już w domu, zbliżają się święta i jak pomyślę sobie że będę musiała zrezygnować z niektórych potraw wielkanocnych, jeśli choroba nie ustąpi to oszaleję.
Tym bardziej, w poniedziałek chciałabym już wyjść z domu. Moja bliska koleżanka szykuje się na poród i bardzo mi zależy, żeby w następnym tygodniu móc powitać małą Amelkę.
CHOROBO - UCIEKAJ !
Chcę aktywnego trybu w swoim życiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz